6 (335) 2025
Z numeru czerwcowego
„Listu do Pani”
Niejednokrotnie zapewne mieliśmy okazję stwierdzić, jak wielką siłą jest w naszym życiu wiara i uczestnictwo we wspólnocie Kościoła. W tej wspólnocie przeżywaliśmy ostatnio z milionami braci i sióstr wiele głębokich poruszeń serca: odchodzenie do Pana papieża Franciszka, wypełniony błagalnymi modlitwami krótki, jak się okazało, czas konklawe i wybór nowego papieża – Leona XIV. Powitał on wszystkich słowami Zmartwychwstałego Chrystusa: „Pokój niech będzie z wami”. Usłyszeliśmy też z ust papieża, zaledwie kilka dni po jego wyborze, takie skierowane do nas Polaków słowa: „Obraz pól zasianych ziarnem harmonijnie wpisuje się w pejzaż waszej pięknej ojczystej ziemi. Pozwólcie, by także ziarno Słowa Bożego mogło w was zakiełkować i wydać obfity plon. Słuchajcie tego Słowa z uwagą, by móc dokonywać mądrych wyborów w życiu osobistym, rodzinnym i społecznym. Z serca wam błogosławię!”. Otrzymaliśmy te słowa od papieża, który jest, jak wiemy, zastępcą Chrystusa na ziemi. Tajemnice papiestwa i źródła autorytetu papieskiego odsłania w naszym miesięczniku Lidia Dudkiewicz w artykule Kościół na skale (s. 6).
Tak niedawno rozpoczął się pontyfikat papieża Leona XIV, a tak wiele ważnych wskazań już nam zostawił. Jakże głęboko poruszająca była jego decyzja, by odbyć pierwszą swoją podroż z Watykanu do Genazzano, do Sanktuarium Matki Bożej Dobrej Rady, by Jej powierzyć swą, tak ważną dla świata, posługę. I nam dał tym samym wskazówkę, by do Maryi spieszyć po dobre rady. Dzień
Dziecka obchodzony 1 czerwca, to dzień radości, oczekiwany z przejęciem przez najmłodszych. Ale to także dzień pełen uzasadnionej troski rodziców o przyszłość ich pociech. W tym roku mamy szczególną zbieżność wydarzeń. Właśnie 1 czerwca został wybrany na drugą turę wyborów prezydenckich, których wynik ma istotny wpływ na kształt rzeczywistości, w której dorastać będą nasi najmłodsi. Zawsze jednak – tego możemy być pewni – główną szkołą życia dla człowieka, wyposażającą w wartości i umiejętność ich obrony ma być dom rodzinny. I będzie, o ile zadbamy o codzienne pogłębianie w nim więzi miłości, o budowanie wspólnoty ludzi otwartego umysłu i serca, uwzględniając tak ważny w niej udział najmłodszych członków rodziny. To z kolei mobilizuje nas, rodziców i dziadków, do duchowego wzrostu, skoro mamy stać się odpowiedzialnymi przewodnikami na życiowej drodze młodego pokolenia. Zawsze będzie ważne znajdowanie odpowiedzi na cytowane przez ks. Janusza Chyłę pytania, które w encyklice Dilexit nos radził stawiać sobie papież Franciszek: „Kim naprawdę jestem? Czego szukam? Jaki sens chcę nadać swemu życiu, moim wyborom czy działaniom? Dlaczego i w jakim celu jestem na tym świecie? Kim jestem przed Bogiem?” (s. 4).
Pomocą, także w odnajdywaniu przez nas – a w odpowiedniej porze i przez nasze dzieci – odpowiedzi na te pytania, może być kontakt z gronem ludzi podobnie odbierających świat, włączenie się w działanie którejś z działających wspólnot. Warto zapoznać się np. z licznymi inicjatywami, podejmowanymi od lat przez Związek Dużych Rodzin Trzy Plus. W tym numerze naszego pisma o ogólnopolskiej kampanii społecznej „Wybieram rodzinę” i o XIII Zjeździe Dużych Rodzin Trzy Plus w Zakopanem pisze Korina Bulenda-Nowak (s. 14). Z kolei temat ojcostwa jego niezwykłej roli w zwykłym świecie podejmuje Agnieszka Wolińska-Wójtowicz z okazji Dnia Ojca (23 czerwca) (s. 12).
W przeżywanym, niełatwym z wielu względów czasie, określanym tytułem wydanej przez oficynę Biały Kruk książki Zamach na polskość (s. 22) potrzebna jest aktywność i odważna postawa obywateli w obronie chrześcijańskich wartości kształtujących od lat Polskę, ale też inne kraje kontynentu europejskiego. Jak się okazuje, wyczuwają tę potrzebę nie tylko polscy patrioci. „Odradza się chrześcijaństwo w krajach określanych jako postchrześcijańskie” – pisze w artykule Ukryte odrodzenie Alina Petrowa-Wasilewicz (s. 9). Czeka nas więc praca, nieprzekreślająca jednak pogody ducha, bo „Chrystus idzie przed nami”; czeka nas, wszystkich mieszkańców ziemi, trud, bo jak przypomina nasz genialny poeta Cyprian Norwid:
O, nie skończona dziejów jeszcze praca...
nie przepalony jeszcze glob sumieniem.
MARIA WILCZEK