7-8 (297) 2021

b_240_0_16777215_00_images_numery_07_08_297_2021_ok.jpgb_240_0_16777215_00_images_numery_07_08_297_2021_spis.jpg

 

Z numeru

lipcowo-sierpniowego

„Listu do Pani”

 

Czy nie byłoby pięknie, aby lato roku 2021 było szczęśliwe? Chciałyby tego panie wśród nas starsze i te młodsze, te zdrowe i te mocujące się z chorobą. A przecież to da się osiągnąć – szczęśliwe lato w życiu! Nie całkiem zależymy wszak od pandemii, inflacji, od naszego PESEL-u czy układów rodzinnych. Jesteśmy wolne, możemy sobie powiedzieć: tego lata będę tak blisko Boga, jak nigdy dotąd. Cóż może być lepszego? Otworzę się na radość płynącą z bliskości z Nim i z bliskości z ludźmi, nie tylko z rodzinnego kręgu. Tak obdarowana stanę się obdarowującą dobrem, choćby jego małymi znakami.

Taką drogę pokazuje nam Kościół. Warto przyjąć te wskazania, te rady i myśli, jakie w czerwcu przekazali nam biskupi w uroczystość Najświętszego Serca Pana Jezusa w liście Budujmy cywilizację miłości. A ukazał się ten dokument w setną rocznicę poświęcenia naszego narodu Najświętszemu Sercu Pana Jezusa. Wtedy na powstającą dopiero Polskę miała się zwalić bolszewicka nawała, dziś sytuacja jest może mniej dramatyczna, ale przecież także wyjątkowa. Nadzieję przynosi nam przemijanie zarazy, ale jednocześnie trudno odwrócić się od zagrożeń kryzysowych w tak wielu dziedzinach.

Przebite włócznią serce Ukrzyżowanego nazwano w liście biskupów „symbolem nieskończonej i niepojętej miłości Boga”. Kiedy spokojnie i głęboko uwierzymy, że obejmuje nas taka właśnie miłość, potrafimy przeżyć lato, idąc ścieżkami Ewangelii. Potrafimy usłuchać rady, aby „na tę miłość odpowiedzieć i nieść ją otaczającemu światu”.

A mamy podczas tego lata dobrych przewodników. Prowadzi nas patron tego roku – św. Józef, ale i kard. Stefan Wyszyński, o którego mniej znanych wątkach życia pisze Lidia Dudkiewicz (s. 6). Prowadzą nas też: nasza Orędowniczka Maryja, ale i dwie święte, których wspomnienie przypada w miesiącach letnich – mało znana św. Prakseda (21 lipca), o której pisze Lidia Molak (s. 8), i św. Monika (27 sierpnia), matka, która żarliwą wieloletnią modlitwą wyprosiła nawrócenie swojego syna Augustyna, o czym opowiada w swoim artykule Agnieszka Wolińska-Wójtowicz (s. 10).

Ale rozejrzyjmy się wkoło. Wiele jeszcze nie świętych, ale wspaniałych, twórczych, pobożnych kobiet, wartych naśladowania, żyje wśród nas. Pięknie o swojej matce Jadwidze pisze ks. Mateusz Jóźwik (s. 28), a fragmenty losów prof. Doroty Kornas-Bieli, naukowca, społeczniczki, matki rodziny, a także autorki tekstów zamieszczanych w Liście do Pani poznajemy na s. 30 naszego pisma.

Cywilizacja miłości to pomoc, życzliwość i pamięć. Wędrujmy więc, dobrze czyniąc, nie zapominając o letnich rocznicach: o heroizmie powstania warszawskiego (czytamy o nim na s. 20), o solidarnym zrywie strajków sierpniowych 1980 roku, o znoju żniw, o sierpniowej trzeźwości i pięknie pątniczych modlitw.

Pod koniec wakacji, 26 sierpnia, w sanktuarium Czarnej Madonny odnowimy uroczyście Jasnogórskie Śluby Narodu Polskiego w ich 75. rocznicę. Idąc ku tej dacie, warto wczytać się w treść tych ślubów, odkryć, że mieści się w nich program cywilizacji miłości – ze stanowczo wypunktowaną obroną rodziny i życia poczętego, nakazem trzeźwości, wezwaniem do pokoju społecznego i braterstwa. Jaką część tych obietnic spełniliśmy jako naród? Jaką spełnił każdy z nas jako jego członek?

Wychodząc na spotkanie letnim dniom, nie czujmy jednak, że wszystkie te wyzwania to za ciężki plecak. I przestańmy się bać starości. Ksiądz prof. Romuald Jaworski daje nam zbawienne rady – Jak zapracować na dobrą starość (s. 12). Czujmy się zatem zaproszone na ucztę duchową – jest czym posilić się przed drogą, jest czym się dzielić w rodzinach, jest czym się dzielić na szlakach wędrówek. Pamiętajmy, że „kultura ,której sercem jest sztuka, a duszą religia, jest nie tylko zadaniem ludzkim, lecz także powołaniem chrześcijańskim” jak przypominał ks. Janusz St. Pasierb. Niech więc nasze szlaki prowadzą ku pięknu – ku zabytkom, także sztuki sakralnej, ku urokliwym zakątkom polskiej ziemi. Nie zapominajmy też o wakacyjnych lekturach, o ciszy sprzyjającej snuciu wspomnień i słuchaniu muzyki, a koniecznej do pogłębionej modlitwy. I dzielmy się z innymi swoimi odkryciami, swoim zachwytem. Do nas, drogie Czytelniczki, także napiszcie o Waszym szczęśliwym lecie!

REDAKCJA