3 (282) 2020

b_240_0_16777215_00_images_numery_3_2020-oklad.jpgb_240_0_16777215_00_images_numery_3_2020-spis.jpg

 

Z numeru marcowego

„Listu do Pani”

 

KRZYŻ NAD BRAMĄ WIOSNY

 

Nie przechodźmy przez tę bramę z pochylonymi głowami. W Popielec sypie się na nasze głowy sól ziemi, abyśmy wyprostowały się z dumą. Bóg chce nas mieć bliżej, zabiega o nasze nawrócenie. Skoro cały marzec wypełniony jest Wielkim Postem, wejdźmy w marzec z pytaniem: jakiego postu chce dla nas Chrystus? Przecież to On umarł na krzyżu, On zmartwychwstał, On jest głową Kościoła, On więc także do postu nas wzywa.

Odszedł niedawno jeden ze wspaniałych duszpasterzy – bp Bronisław Dembowski. Żołnierz Armii Krajowej, w 1953 r. otrzymał święcenia kapłańskie z rąk Prymasa Tysiąclecia. Duszpasterz niewidomych, opiekun Odnowy w Duchu Świętym. W stanie wojennym organizator Prymasowskiego Komitetu Pomocy Osobom Pozbawionym Wolności – dbał, aby pomoc docierała też do rodzin osób uwięzionych i internowanych. W latach 1992 -2003 biskup włocławski. Wspominamy o nim m.in. dlatego, aby zapamiętać i przeżyć jego wskazówki na Wielki Post: Post był wyrazem smutku, ale dla nas nie ma być wyrazem smutku, tylko kierowaniem siebie na właściwą drogę, opanowaniem siebie. (...) To jest istotnie ważne, abyśmy potrafili udrękę dnia powszedniego przemienić w wielbiące Boga umartwienie. Wspominamy też bp. Dembowskiego, bo on w stanie wojennym cytował przedziwnie aktualne słowa kard. Stefana Wyszyńskiego. Te słowa to kolejne światło na czas Wielkiego Postu, który znowu przeżywamy w okresie napięć, sporów, niepokojów o wybór dobrego prezydenta. A Prymas, przyszły błogosławiony, w liście na Wielki Post napisał: Wszak nie o to idzie, by zmieniały się instytucje, ale by się odmieniali ludzie, by naprawdę przyszło nowych ludzi plemię, jakich jeszcze nie widziano.

Czy nie takie są dzisiaj nasze potrzeby, nasze tęsknoty? Jeśli jednak szczerze tęsknimy za nowym plemieniem ludzi uczciwych, bezinteresownych, prawdomównych – przyjmijmy z pokorą, że to my mamy być takim plemieniem, my mamy przemieniać rozmaite udręki dnia powszedniego w wielbiące Boga umartwienie. To jest kierowaniem siebie na właściwą drogę. A jak tę drogę rozumiała apostołka

jedności, założycielka Ruchu Focolari Chiara Lubich, od której urodzin mija właśnie sto lat, pisze Katarzyna Wasiutyńska na s. 26 naszego miesięcznika. Na szczęście to stojące przed nami zadanie rozumie coraz więcej kobiet (i nie tylko kobiet). Przeczytajcie w tym numerze „Listu do Pani” o kilku wspólnotach grupujących niewiasty świadome swej misji: o wspólnocie „Kobieta jest Boska” (s. 12), o wspólnocie „Dopełniona” (s. 15), także o wspierających kobiety, niezwykle cennych inicjatywach podejmowanych przez Fundację „Twórcza Kobieta” (s. 36).

W marcu otoczmy szczególną czułością nasze teściowe. Ich dzień – 5 marca – poprzedzający Dzień Kobiet, wpiszmy w serdeczne kalendarze także jako przystanek na szlaku kierowania siebie na właściwą drogę.

To kierowanie znacznie łatwiej nam też przyjdzie, jeśli poczujemy za sobą pokolenia polskich kobiet aktywnych patriotycznie, społecznie i religijnie. One pomogły przejść przez epokę rozbiorów i powstań, potem okazały swą siłę w budowie Niepodległej po 1918 roku. To one ocaliły polskie rodziny w dobie wielkich wojen, walczyły i ponosiły ofiary. O tych naszych wspaniałych dzielnych i prawych antenatkach pisze Agnieszka Wolińska-Wojtowicz (s. 18).

Wkraczamy w czas Wielkiego Postu – otwórzmy się więc na słowa naszych rekolekcjonistów, poznajmy także słowa Prymasa Wyszyńskiego na temat misji kobiet w Kościele i świecie, o czym przypomina prof. Maria Braun Gałkowska w artykule „Prymas Wyszyński o kobietach” (s. 8). A skoro trwa marzec, nie zapomnijmy powierzyć naszych rodzin orędownictwu św. Józefa w jego uroczystość – 19 marca. W modlitwach do niego prośmy także o wsparcie dla wszystkich ludzi wiernych wielkopostnej trzeźwości!

Przez bramę pierwszego dnia wiosny – 21 marca – dotrzemy do daty wyjątkowej – 25 marca. To pamiątka Zwiastowania Najświętszej Maryi Pannie, ale także Dzień Świętości Życia. Aby umocnić

w sobie wolę obrony życia, które jest święte, aby w codziennych spotkaniach mieć argumenty dla takiej obrony, trzeba nam pochylić się nad lekturą Biblii. Moc Bożego Słowa będzie tarczą w tej słusznej walce. Kardynał Wyszyński tak pisał w liście na Wielki Post: Kainów w Polsce więcej być nie może. Polsce potrzebny jest każdy człowiek, od noworodka w kołysce do starca na rencie. Tak i my – młodsze i emerytki też – jesteśmy potrzebne. Niech nas Wielki Post przemienia w nowych ludzi plemię, abyśmy pokazały, jak potrafimy się przydawać.

REDAKCJA