Gościnność – ważna zaleta

b_240_0_16777215_00_images_numery_12_1_(190)_2011_okl.jpgGościnność – ważna zaleta

Karolina Sobczyńska

 

Kiedy czytamy opisy dawnych uczt, wielkich biesiad, wytwornych bali, często traktujemy je tak samo jak opisy rycerskich turniejów, polowań na grubego zwierza, podróży dyliżansem. Wydaje się, że jest to coś, co było, minęło, stanowi jedynie ciekawostkę historyczną, nie ma żadnego zastosowania w czasach i warunkach obecnych. Gdy nasi dziadkowie wspominają przyjęcia i zabawy ze swoich młodych lat, słuchamy wyrozumiale, może nawet z pewną zazdrością, ale jednocześnie z pełnym przekonaniem, że nas na to nie stać z powodu braku czasu, miejsca i niezbyt wielkich zasobów materialnych.

Następuje zmierzch towarzyskiego życia, wspólnych obiadów, podwieczorków, uroczystych kolacji, spotkań... Coraz mniej mamy ochoty i czasu na to, by wybrać się z wizytą lub zaprosić ludzi do siebie. A tymczasem – życie towarzyskie jest ważnym elementem życia społecznego. Ani kontakty, które nawiązujemy w pracy, ani krótkie, pospieszne spotkania ze znajomymi w kawiarniach, ani nawet przypadkowe odwiedziny w domu krewnych nie mogą zastąpić tego, co dawały i dają spokojne, starannie przygotowane, umiejętnie zorganizowane i prowadzone spotkania w gronie osób bliskich, przyjaznych, interesujących.

Przeżycia estetyczne są konieczne dla prawidłowego rozwoju człowieka, dla jego dobrego samopoczucia. Każde właściwie zorganizowane przyjęcie, zebranie towarzyskie może wielu tego rodzaju przeżyć dostarczyć. Jednak nie zewnętrzna oprawa uroczystości jest najważniejsza, a doznania, które płyną z kontaktu z innymi ludźmi – umiejętność prowadzenia rozmowy, dyskusji, wysłuchania swych gości. Jeżeli dbamy o to, żeby nasz dom odwiedzali ludzie mili, dobrze wychowani, myślący, pragnący dzielić się z nami tym, co czują, co przeżywają; jeżeli domy takich ludzi sami odwiedzamy – mamy szansę przeżywać nie tylko wiele radości, ale i rozwijać się wewnętrznie, nawiązywać trwałe przyjaźnie. Spokojna, pobudzająca intelektualnie rozmowa, wspólna zabawa, kontakt z roześmianymi ludźmi stanowić mogą przeciwwagę dla stresów i napięć, których tak często dostarcza nam codzienne życie.

Rezygnacja z życia towarzyskiego w imię świętego spokoju, zarzucenie tradycji wspólnych spotkań – niewątpliwie zubaża życie. Kiedyś wychowanie dziecka obejmowało także jego przygotowanie do życia towarzyskiego, do organizowania różnego rodzaju przyjęć, uroczystości i imprez. Dziewczynki i chłopcy uczyli się sposobów zachowania obowiązujących wobec gości i wobec gospodarzy. Dziś tym sprawom poświęca się niewiele czasu, często bagatelizuje się tego rodzaju problemy, uważając, że bez tych umiejętności można żyć. Na pewno można, ale dlaczego mamy żyć gorzej, smutniej, bardziej ubogo i szaro?

Urządzenie udanego przyjęcia jest sztuką. Tego człowiek musi uczyć się długo i cierpliwie. Jeżeli nie nauczono nas w dzieciństwie tego, jak pełnić rolę gospodarza, w jaki sposób należy zachować się w gościnie, musimy sami teraz zadbać o to, by posiąść takie umiejętności, by je doskonalić.

Życie towarzyskie jest, podkreślmy to raz jeszcze, ważnym elementem życia społecznego i nie warto z niego rezygnować. Kto wie, czy za lat kilkanaście lub kilkadziesiąt znużeni, zmęczeni, przerażeni wiecznym pośpiechem, napięciami cywilizacyjnymi ludzie nie zapragną wrócić do spokojnych wieczorów spędzanych w gronie znajomych, do miłych pogawędek, wspólnego słuchania muzyki, wspólnego spożywania skromnego nawet, ale ładnie podanego, smacznego posiłku. Nauczmy więc naszych synów i nasze córki pełnienia roli gościnnych gospodarzy, wykształćmy w nich także umiejętności, które spowodują, że będą chętnie witanymi, pożądanymi wszędzie gośćmi.