9 (277) 2019

b_240_0_16777215_00_images_numery_9_277_201_oklad.jpgb_240_0_16777215_00_images_numery_9_277_2019_spis.jpg

 

Z numeru wrześniowego

„Listu do Pani”

 

„Takie będą Rzeczypospolite, jakie ich młodzieży chowanie”. Trudno nie przypomnieć sobie tych ważnych słów hetmana Jana Zamojskiego, u progu nowego roku szkolnego, kiedy szczególnie czujnie staramy się myśleć o potrzebach małych i starszych już uczniów. Tylko czego głównie ta nasza troska dotyczy? Czy nowych tornistrów, szkolnej wyprawki, schludnych ubranek... Czas, w którym żyjemy, wymaga stawiania sobie poważniejszych pytań – jak mamy kształtować młode pokolenie, w jakim duchu, jak je chronić przed tym, co niosą dzisiejsze trendy i ideologie. Nadal ważne są dla nas słowa św. Jana Pawła II, zawarte w jego wydanym przed 20 laty „Liście do Rodzin” (str. 5), mobilizujące sformułowania zawarte w przesłanym do redakcji przez senatora Antoniego Szymańskiego – Liście Otwartym – „W obronie podstawowych wartości” (str. 9), w którym czytamy: „Ostatnie miesiące dowodzą, że w Polsce forsowana jest bezprecedensowa zmiana kulturowa, mająca na celu, m.in. obniżenie rangi małżeństwa, zmarginalizowanie wpływu wartości chrześcijańskich na życie narodu, pozbawienie rodziców prawa do decydującej roli w wychowaniu dzieci czy podważenie prawa do ochrony ludzkiego życia od poczęcia do naturalnej śmierci” (...) Jeśli pozwolimy narzucić sobie dyktat tak intensywnie promowanej nowej ideologii, czytamy dalej w Liście Otwartym, „wkroczymy na ścieżkę postępującego rozpadu wartości, z której coraz trudniej będzie zawrócić”.

W kontekście medialnych doniesień, iż od września w niektórych szkołach planuje się wprowadzenie edukacji seksualnej, mocno brzmi też Apel Komisji Wychowania Katolickiego KEP do rodziców ws. deprawacji w szkołach, przypominający o ich uprawnieniach do sprzeciwu wobec realizacji w szkole ich dziecka – programu niezgodnego z ich światem wartości. Stoi więc przed nami wielkie wyzwanie – skutecznego wychowania – w domu i w szkole – nie edukacji, ale wychowania, formacji moralnej i religijnej, kulturowej i obywatelskiej. A jak stawali na wysokości zadania w tym zakresie, nasi antenaci w trudnych czasach wojny? Przeczytajmy w naszym miesięczniku teksty „Dwie Jadwigi” (str. 28), „Szkoła w cieniu wojny” (str. 18).

Za nami sierpień, ale sierpniowe wezwanie do trzeźwości, choć okazuje się ciężką próbą, nie traci swej aktualności. Źródła policyjne podają, że liczba pijących kierowców, malejąca od paru lat – znowu zaczęła wzrastać. To znak, nad którym trzeba się zatrzymać w zadumie – i modlitwie. Oczywiście ważne jest bezpieczeństwo idących do szkoły uczennic i uczniów – ale chodzi nie tylko o to. Rok szkolny zaczyna się bolesną pamięcią polskiego Września – napaści Niemiec, klęski linii obrony, kapitulacji Westerplatte i Helu, napaści Sowietów, kapitulacji Warszawy, zaczyna się pytaniem o sens bohaterstwa żołnierzy Września i Powstania Warszawskiego. Oddajemy im hołd, ale pytamy, jak to pogodzić w sercu – naszą wielkość tamtego czasu, ogrom cierpień i wytrwania – i dzisiejszą kapitulację wobec alkoholowej demoralizacji, dzisiejszą bezradność prowadzącą do tolerancji dla pijanych w pracy, na drodze, w rodzinach. Szkoła nie ma prawa uczestniczyć w tej tolerancji, milcząc o uzależnieniach, gdy średni wiek inicjacji alkoholowej spada już poniżej dwunastu lat – a pojęcia świętowania, uroczystości, imprezy zrosły się z aktami nadużycia alkoholu. I co tu mówić młodym o sportowym trybie życia, patrząc na podpite trybuny meczowe?

Prawda jest bolesna, bez Boga nie damy sobie rady z tą plagą groźniejszą niż ekologiczne kataklizmy. Wszak alkoholowe uzależnienia to przyczyna znacznej części rozwodów, a prawie każdy akt rodzinnej przemocy wobec kobiet ma podobne podłoże. Nie milczmy o tym, gdziekolwiek możemy zabrać głos. Nie milczmy o tym, klękając do modlitwy.

8 września – Narodziny Najświętszej Maryi Panny – tradycyjna uroczystość Matki Bożej Siewnej – prośmy Ją o siew nawrócenia mocniejszy od klęski. 18 września wspominamy patrona naszej młodzieży, świętego Stanisława Kostki – niech On obejmie swą opieką zagrożonych nałogami młodych. Na szczęście mamy też wiele powodów do radości, bo wiele jest bardzo dobrych szkół w Polsce, wielu mądrych i dobrych nauczycieli, choć za mało w stosunku do potrzeb. Możemy jednak liczyć na serca i umysły młodych – tych z pielgrzymkowych szlaków, tych ze zjazdów nad Lednicą, tych z oaz, ruchów rodzinnych, rekolekcji, tych z prowadzonych przez Teologię Polityczną spotkań (str. 36)... Trzeba dla nich prosić o moc Ducha Świętego. On, Dawca Pokoju, może uczynić też pokój w rodzinach i w skłóconej dziś Polsce – braterski pokój roztropnych ludzi.

REDAKCJA